Malaga

Costa Del Sol

To zdecydowanie najcieplejszy region Hiszpani gdzie słońce świeci ponad 300 dni w roku. Miasto znane jest głównie z narodzenia takich osób jak Pablo Picasso i Antonio Banderas. Długie plaże, parki narodowe czy szlaki górskie – Jesteśmy w regionie Andaluzja i dziś  zapraszam Was do relacji z gorącego wybrzeża Costa del Sol nad Morzem Alborańskim.

Jeszcze chwilę przed narodzeniem dziecka stwierdziłem, że moja impreza będzie inna niż wszystkie. Zaprosiłem swoich przyjaciół na „Pępkowe Oliwiera” organizując je w klimacie Hobby Travel! Każdy z nas reprezentował inną postać z bajki i ubrany był w koszulkę z napisem Wujek! Już na lotnisku nie dało się ukryć, że byliśmy najbardziej zwracającą na siebie uwagę, grupą podróżników. Tym co nie pojechali mogę przekazać tylko: Żałujcie! Działo się naprawdę sporo! Jakie przygody nas spotkały? Co zwiedziliśmy? Tego dowiecie się czytając dalszą cześć mojego wpisu!

Informacje praktyczne

  • Czas taki sam jak w Polsce
  • Waluta Euro
  • Internet i połączenia telefoniczne tak jak w PL wedle taryfy operatora
  • Czas przelotu 3,55 min
  • Dowód osobisty lub paszport

Przelot linią lotniczą Ryanair na trasie Warszawa Modlin – Malaga trwał blisko 4 godziny i minął nam w bardzo imprezowej atmosferze! Śpiewane było już chwilę po stracie, a drinki lały się strumieniami.  To nic, że jeden kubek Prezes wylał na jakiegoś chłopa, a ja po raz setny nie wygrałem nic w zdrapkach. Koper miał spinę z „mordeczką” bo tak nazwaliśmy obsługującego nas stewarda, Cieplik smerał po głowie jakiegoś starszego Pana, a Włosek przespał chyba połowę lotu. Tym sposobem poznaliście cały skład mojej grupy na rozpoczynającej się imprezie wyjazdowej.

Jak dostać się z lotniska ?

Lotnisko w Maladze znajduje się 8 kilometrów od centrum, a dojazd do miasta możliwy jest na kilka sposobów: Pociąg linii C1 na Malaga Center-Alamed  przy terminalu numer 3 w cenie 1,50 Euro. Autobus expressowy linia A to koszt biletu 4 Euro / osobę [ dokładny rozkład i trasa na: https://www.emtmalaga.es/es/linea-express-aeropuerto ] Ostatnia możliwość z której my skorzystaliśmy to TAXI, w cenie 50 Euro Pani zawiozła nas pod Hotel z dodatkową małą przejażdżką i przerwą na punkcie widokowym miasta. Nie pomyśleliśmy o aplikacji BOLT, która jak się później okazało działa tu bardzo sprawnie.

COVID-19 w Hiszpanii

Mimo, że większość z nas już zapomniała o restrykcjach związanych z pandemią to w Hiszpani cały czas obowiązkowe jest noszenie maseczek min. w środkach transportu tj. (autobusy, pociągi, samoloty, taksówki, statki, metro). W taki sposób nie zostaliśmy wpuszczeniu do autobusu chcąc jechać na plażę. Za nieprzestrzeganie grozi mandat w wysokości 100 euro. Na szczęście nie ma już obowiązku wykonywania testów i wypełniania formularzy lokalizacyjnych przy wjeździe do kraju. Na mieście mimo gorąca cały czas widać ludzi chodzących w maseczkach.

Gdzie się zatrzymać ?

Z racji listopadowego terminu i braku sezonu w regionie Costa Del Sol mieliśmy do dyspozycji sporą ilość miejsc noclegowych na booking.com. Wybraliśmy Apartament o nazwie Atarazanas Market Hause znajdujący się w centrum Malagi. Gospodarz o imieniu Sergio przyniósł nam klucze i oprowadził po eleganckim mieszkaniu, które za chwile zostało przyozdobione w balony i elementy dziecięce z napisem OLIWIER.  Duży pokój z sypialnią miał do dyspozycji praktycznie wszystko co w każdym domu powinno się znajdować, także z czystą przyjemnością polecam tą miejscówkę!

Co zobaczyć w Maladze ?

Malaga jest stolicą regionu Andaluzja i ma do zaoferowania kilka ładnych miejsc, ale według mnie największym jej atutem jest typowo hiszpański klimat otoczony bujną roślinnością i ciekawa infrastrukturą. Mieszka tu blisko 600 tysięcy ludzi, a temperatura nawet w zimę przekracza 20 stopni Celsjusza! Przez miasto „przepływa” rzeka Guadalmedina, celowo napisane w cudzysłowie bowiem wody tam nie zobaczycie heh. Ciekawostką jest, że Malaga należy do jednych z najstarszych miast w Europie, zamieszkana już w XVII wieku przed naszą erą! Czuliśmy się tu świetnie hasając między uliczkami, zatrzymując się co jakiś czas na piwko lub drinka

Zamek Giblarfaro

Zdecydowanie najpiękniejsza miejscówka w Maladze skąd rozpościera się panoramiczny widok na całe miasto! Dobrze widoczne są wszystkie główne atrakcje na czele z portem oraz  Areną do walki byków! Znajdują się tu dwa punkty widokowe gdzie nie powinniście mieć problemu z zaparkowaniem samochodu. Przy dobrej widoczności można stąd ujrzeć Giblartar i afrykańskie góry Atlas. Wytoczona jest też wąska ścieżka do spacerów w pobliżu eleganckiego hotelu z basenem. Jak tam będziecie to dajcie znać czy są jeszcze nasze vlepki, Koper ich tam zostawił naprawdę sporo heh

Dla chętnych bilet wstępu na teren zamku w godzinach od 9:00 do 18:00 kosztuje 3,50 Euro.
Prezes początkowo trafił na zamknięcie, ale wróciliśmy tu ostatniego dnia, żeby mógł wejść do środka! Zamek swoją nazwę zawdzięcza wzgórzu, na jakim się wznosi. Na jego terenie działa niewielkie muzeum historyczne, ale nie da się ukryć, że głównym powodem wizyty turystów jest jednak malowniczy widok na całe wybrzeże Costa De Sol!

Centre Pompidou Malaga

Ja nazwałem tą budowlę ogromną kostką Rubika bo od początku przypominało mi to tą oto zabawkę. W rzeczywistości to szklana filia muzeum sztuki współczesnej. Odpuściliśmy wejście to środka ponieważ to atrakcja kompletnie nie dla nas, cos raczej dla miłośników tańca, wystawy i sztuki.

Katedra

Największa budowlą położoną w centralnej części miasta jest renesansowy Kościół w Maladze. Największa ciekawostką jest, że nazywana jest przez miejscowych budowa La Manquita nigdy nie została w całości zakończona. Wstęp do wysokiej na prawie 100 metrów katedry kosztuje 5 Euro, w niedzielę gratis. Trafiliśmy tu późnym wieczorem kiedy była ładnie oświetlona i tak duża, że aparat nie mógł jej ująć w całości. Jednak jak podkreślam wielokrotnie nie wiem czy spotkam w życiu ładniejszy obiekt chrześcijański od Sagrada Familia w Barcelonie!

Plaże w Maladze

Malaga to stolica hiszpańskiego wybrzeża słońca Costa del Sol i ma do dyspozycji 16 plaż. Nam udało się trafić na główną z nich gdzie znajduje się popularny turystycznie napis Malaguatea. Piasek jest piaszczysty i delikatne ciemniejszy od tego w Polsce. Przy plaży ciągnie się długi deptak wzdłuż rosnących palm i restauracji. Dostępna jest wypożyczalnia sportów wodnych, leżaków z ręcznikami [ widziałem cennik 14 Euro/os ] oraz punkty sanitarne z prysznicami. Inne popularne plaże to  San Andres, Huelin, La Misericordia wzdłuż której znajduje się promenada nadmorska imienia Antonio Banderasa. Wrażenie robią gigantyczne statki widoczne z plaży w stronę portu.

Centrum Malagi

Tętniące życie skupia się wokół głównych ulic Calle Larios i Calle Molina Lario. Wszędzie jest głośno, kolorowo i sympatycznie. Duża ilość turystów,  setki pubów i restauracje ze stolikami wystawionymi na zewnątrz. Co jakiś czas spotykaliśmy przebrane postacie zbierające drobne na piwo, ulicznych grajków czy magika, któremu nie udała się sztuczka z kartą. Powoli dało się odczuć świąteczny klimat, choinki są już ubrane, a nad głowami migały światełka. Fontanny, pomniki to tutaj częsty widok na placu między ulicami. Dla chętnych tematyką malarstwa możecie odwiedzić muzeum Picassa, które jest tym samym jego miejscem urodzenia, znajduje się tu 285 dzieł jego sztuki.

W jednym z lokali zostaliśmy poczęstowani przez Kolumbijkę piwkami, rozkręcając się tak, że wypiliśmy jej wszystkie jakie miała w lodówce heh. Cieplik zmuszony był trochę pobiegać przed grupą Hiszpanów, a ja wygrałem 200 Euro! Działo się naprawdę sporo, ale nie o wszystkim wypada pisać heh. Zjedliśmy obiad w typowo hiszpańskim stylu czyli szynki dojrzewającej „jamon”. W wielu miejscach podają ją jako przystawka do piwa. 

Plaza de Toros La Malagueta

Na pierwszy rzut oka przypomina to stadion, rzeczywiście są tam trybuny i sektory lecz zamiast boiska sportowego znajduje się arena do walki byków! Może pomieścić ponad 9 tysięcy widzów, którzy gromadzą się tu podczas min.  świąt Wielkiego Tygodnia w Hiszpani. Bilety na popularną corridę wahają się od 30 do 140 euro w zależności od miejsca na arenie.
Mimo wielu przeciwników corrida jest bardzo ważnym elementem kultury hiszpańskiej. Nigdy nie miałem okazji zobaczyć tego spektaklu na żywo. Niestety wszystko było pozamykane więc nie dane nam było wejść do środka, ale cały obiekt jest doskonale widoczny z punktu widokowego na wzgórzu Giblarfaro.

Jak się poruszać po Andaluzji ?

Zdecydowanie najbardziej komfortowym rozwiązaniem jest wypożyczenie samochodu. Drugiego dnia chcąc zrealizować mój plan odwiedzenia najbardziej ciekawych miejsc w regionie skorzystaliśmy z firmy Marbesol wypożyczając samochód 5 osobowy. Chyba najlepsza wypożyczalnia z jaką się kiedykolwiek spotkałem!  Bus zawiózł nas z lotniska na parking gdzie cała procedura nie trwała dłużej niż 5 minut, żadnego depozytu i cena tylko 30 Euro / dobę! Mega polecam tą firmę i na pewno nie raz z niej jeszcze skorzytsam! Przez cały pobyt zrobiliśmy około 400 kilometrów. Drogi w Hiszpani są jednymi z lepszych po jakich jeździłem i dobrze oznaczone znakami drogowymi. Spora ilość tunelów i stosunkowo niskie ceny na autostradzie ( ok. 2- 5 Euro / odcinek ) Warto pamiętać, ze na terenie Hiszpani można prowadzić samochód mając 0,5 promila alkoholu.

Co zobaczyć w okolicy Malagi ?

Andaluzja to najludniejszy region i druga pod względem powierzchni wspólnota autonomiczna położona w południowej Hiszpanii. Mieliśmy przygotowany plan na odwiedzenie wielu ciekawych miejsc! Planik był w pierwszy dzień tak mocny, że na drugi dzień straciliśmy sporo czasu na zwiedzanie. Ciężko jest ruszyć w trasę kiedy Koper wraca 6:47 z baletów, a budzik mu dzwoni  o 7 rano hahahahha. Żeby móc zobaczyć wszystkie zaplanowane punkty wstaliśmy następnego dnia o 5 rano i wyruszyliśmy w drogę! Tak naprawdę to co najpiękniejsze dopiero przed nami!

Marbella

Jeśli jesteście fanami Netflixa i oglądaliście serial Toy Boy to właśnie w tej miejscowości odbywały się główne sceny z tego filmu. Miasto mieści się 42 kilometry od Malagi i było naszym pierwszym przystankiem na wycieczce po Costa Del Sol. Zatrzymaliśmy się tu głównie na kąpiel morską, Marbella słynie z 27 piaszczystych plaż, które znajdują się w centrum i okolicy miasta rozciągając się na ponad 26 kilometrów. Gorące słońce i ciepła jak na listopad woda spowodowały, że wcale nam się nie chciało jechać dalej! Skorzystaliśmy z rozłożonych leżaków i wypiliśmy parę drinków.

Marbella to znany luksusowy ośrodek turystyczny i port rybacki. Ciekawostką jest, że swoje wille mają tutaj znane polskie osobowości takie jak: Justyna Pochanke, Doda, Beata Kozidrak, Maciej Dowbor czy Joanna Koroniewska. Nie tylko oni, podobno wiele celebrytów z całego świata toczy tu sekretne życie milionerów. Moim zdaniem prawda jest taka, że nawet jeśli to oaza bogaczy to każdy znajdzie tu swoje miejsce. Tak naprawdę to polecam to miejsce na dłuższe wakacje z rodziną!

Ronda

To małe miasteczko położone po obu stronach wąwozu rzeki Guadalevín. Łączy je zjawiskowy most Puente Nuevo zbudowany na wysokości 98 metrów. Największe wrażenie robiły jednak skały i budynki postawione nad samą przepaścią!Dojechaliśmy tam w lekko w ponad godzinę trafiając na delikatny wschód słońca, było jeszcze bardzo zimno, prawdopodobnie dobiegała godzina 8 bo mijaliśmy dzieciaki w mundurkach śpieszące do szkoły. Włosek został w samochodzie! Nie zobaczył przez to zbiegowiska kotów, które w pobliskim parku miały chyba jakieś poranne spotkanie – było ich chyba z 30 na jednym placu!

Setenil de las Bodegas

Zwane białym miastem, to tylko 18 kilometrów od opisanej wyżej Rondy. Wybrałem to miejsce ponieważ jeszcze nigdy czegoś takiego nie widziałem! Setenil de las Bodegas to unikatowe miasto stworzone przez naturę w połączeniu z pracą człowieka. Zbudowane jest pod skałami, które tworzą w pewnym sensie dach nad restauracjami i ulicą. Patrząc na to, miałem wrażenie jakby za chwilę to wszystko miało runąć na ziemię! Standardowo mieliśmy mało czasu, więc nie zdążyłem nacieszyć oka, na szczęście zrobiłem pamiątkowe zdjęcie. Co sądzicie? Moim zdaniem sztoooos!

Gibraltar

Będąc na terenie Andaluzji nie możecie pominąć wycieczki na Gibraltar, terenu należącego do Wielkiej Brytanii, często kojarzone jako osobne państwo. Głównym gospodarzem są tu jednak małpy i to one robią największą furorę. Populacja Magot to jedyne wolno żyjące małpy w całej Europie. Przyznam, że sam zbagatelizowałem to miejsce nie sądząc, ze będzie tu ta zajebiście! Zobaczcie kilka zdjęć, które są tylko zalążkiem tego co opowiem Wam później – na temat Gibraltaru przygotowałem osobny wpis, także śledźcie mojego bloga, już niedługo pojawi się pełna relacja!

Camnito Del Rey

Przed nami wisienka na torcie, coś o czym dawno marzyłem gdy po raz pierwszy spotkałem się z tym w Internecie! Camnito Del Rey to pieszy szlak ciągnący się wzdłuż stromych ścian wapiennego wąwozu w parku narodowym Desfiladero de los Gaitanes. Jeszcze do 2000 roku zdarzyło się tam kilka przypadków śmiertelnych, a trasa była uznawana za jedną z najniebezpieczniejszych na świecie. Dziś Hiszpanie przygotowali pod turystów prawdziwa drogę pełną piękna i strachu. Jestem mocno podekscytowany! Ruszamy na prawdziwie królewską wycieczkę!

Bilet wstępu można kupić on-line na stronie Internetowej https://www.caminitodelrey.info/. Trzeba podać pełne dane coś jak zakup ticketu na samolot. Zróbcie to tak jak my z dużym wyprzedzeniem ponieważ obowiązują tam limity miejsc i często są one wyprzedane. Cena uzależniona jest on rodzaju przejścia: z przewodnikiem 18 Euro i samodzielnie 10 Euro. My wzięliśmy te pierwsze ponieważ takie tylko zostały, ale bez problemu odłączyliśmy się od grupy i przeszliśmy trasę w swoim tempie. Parking kosztuje dodatkowe 2 Euro, a autobus dojeżdżający pod samo wejście 2,50 Euro. Rozpoczynając wycieczkę kierujcie się na stronę północną oznaczoną „Ardales”, my oczywiście trochę pobłądziliśmy.

Zanim wyruszyliśmy na wędrówkę otrzymaliśmy kask i krótką instrukcję. Później już tylko przeprawa przez dwa ciemne tunele wykute w skale i jesteśmy. Cała trasa ma 7,7 kilometra długości i pokonuje się ją w okolicy 2 godzin. Widoki jak z filmu, za chwilę naprzeciwko mnie stały ogromne ponad 700 metrowe skały , a drewniana kładką po której chodziłem zawieszona była 100 metrów nad przepaścią. Wszystkiemu towarzyszą ogromne emocje i zachwyt. Krajobrazy zmieniały się na przemian, nagle z poszarpanych skał zrobiło się zielono,  później znów wierzchołki gór na gigantycznej przestrzeni. Jednym słowem zachwyt i widoki zapierające dech w piersiach.

Cały wyjazd na teren wybrzeża Costa Del Sol był świetny. Andaluzja to z pewnością jeden z lepszych regionów Hiszpani jaki widziałem. Mam nadzieję, że chłopakom też się podobało i „Pępkowe Oliwiera” będziemy wspominać latami! W drodze powrotnej wróciliśmy na raty, połowa grupy wsiadła w samolot linią Wizzair, a ja, Koper i Włosek Ryanair-em. Na pokładzie samolotu spotkałem Pana Cezarego Pazurę, który siedział dwa rzędy za mną i opowiedział parę historii z życia na planie filmu. Lot trwał dużo krócej niż w pierwsza stronę ze względu na wiatr co do dziś jest dla mnie sprawą nie do końca zrozumiałą heh. No nic muszę poczytać o tym w wolnej chwili , póki co czas na zorganizowanie kolejnej wycieczki. Świat jest jak książka, Ci którzy nie podróżują, czytają tylko pierwsza stronę.