Ukraina

Sąsiadujący z nami kraj, który pozwoli cofnąć się w czasie o jakieś 50 lat. Wielce kontrowersyjny, historyczny ale mające w sobie „coś” co sprawia, że jeździmy tam na potęgę. Czy tylko po wódkę? Przekonajcie się! Witamy w Państwie bezprawia – na Ukrainie!

Informacje praktyczne

  • Obowiązkowy paszport ważny min 6 miesięcy
  • Walutą na Ukrainie jest Hrywna (UAH) 1 hrywna to 0,15 złotych
  • Zegarki przestawiamy o 1 godzinę do przodu
  • Nie działa tutaj karta EKUZ, ubezpieczenie trzeba opłacić we własnym zakresie
  • Przed wyjazdem należy sprawdzić aktualne wymagania dotyczące COVID-19
  • Połączenia telefoniczne do Polski są bardzo drogie ok. 6,15 zł / minutę połączenia

Historia

Lwów to miasto, które dwukrotnie należało do Polski. W okresie międzywojennym było to trzecie pod względem wielkości i liczby ludności miasto Rzeczpospolitej, zaraz po Warszawie i Łodzi. Tak poprzez szereg walk wojennych miasto migrowało sobie pod władze: Austriackie, Radzieckie, Niemieckie … aż do roku 1991 kiedy to Lwów oficjalnie został miastem niepodległej Ukrainy.

Jak przekroczyć granice z Ukrainą ?

Auto

Na początku dementuję informację odnośnie zakazu wjazdu na teren Ukrainy wypożyczonym samochodem lub po prostu zarejestrowanym na tatę, wujka czy babcię! Jest to możliwe jednak trzeba mieć odpowiednie papiery w postaci użyczenia samochodu sporządzone w języku ukraińskim przez notariusza. Oczywiście z ubezpieczalni należy pobrać tzw. „Zieloną Kartę”. Nawet jeśli wszystko będzie dobrze to ostateczna decyzja o tym, czy zostaniesz wpuszczony zależy od humoru celnika! Mało ? To teraz wyobraź sobie, że musisz jeszcze stać w 6 godzinnym korku …

Samolot

Coraz więcej połączeń oferują linie lotnicze Wizzair i Ryanair lądując min. w Kijowie, Lwowie i Odessie. Jak dobrze się zakręcicie to bilety widziałem już za 19 złotych w jedna stronę. Przelot pomiędzy stolicami państwa Polski i Ukrainy wynosi około godzinę i trzydzieści minut.
W trakcie pandemii COVID-19 trzeba jednak wziąć pod uwagę, że na powrocie czeka nas kwarantanna. Przypominam, że Ukraina nie jest członkiem Unii Europejskiej.

Piechotą

To według mnie najlepszy, a przede wszystkim najszybszy sposób na przedostanie się do naszych sąsiadów. Posłuchałem znajomych, którzy już przez to przeszli dlatego przedstawiam Wam sprawdzony już sposób transportu przez granice z Ukrainą. Zaczynamy wyjazd z Kielc i kierujemy się do Przemyśla. Auto zostawiamy na bezpłatnym parkingu obok dworca PKP. Stamtąd praktycznie co 10 minut odjeżdżają busy do przejścia granicznego w MEDYCE! ( 2 zł koszt biletu ) Tu znajduje się bardzo duża ilość kantorów gdzie możecie sobie wymienić pieniądze na Hrywny, walutę obowiązującą na Ukrainie. Za 100 zł otrzymacie około 650 Hrywien. To powinno Wam wystarczyć na 2-3 dniowy pobyt we Lwowie! Na przejściu granicznym w Medyce po raz pierwszy odczujesz klimat stadionu 10-lecia w Warszawie! Po wyjściu z busa zaatakuje Cię przynajmniej 30 babć sprzedających wódkę i papierosy! A weź od nich nie kup to Cię zlinczują! Na początku nie wierzyłem w to co zobaczyłem, wyglądało to jakbyśmy byli sławni, otoczyli nas z każdej strony z ktoś z boku mógłby pomyśleć, że zaraz będziemy rozdawać autografy hehe. Przechodzimy pieszo przez przejście graniczne kołowrotkami jak na stadionie i jesteśmy Tam kolejny atak Ukraińców sprzedających prowiant! Ostatni transport to „droga” busem przez 100 kilometrów bezpośrednio do Lwowa! Domyślacie się czemu droga napisałem w cudzysłowie? Przydałby się kask na głowę od uderzeń w dach samochodu! Już teraz powiem wprost: drogi na Ukrainie są w fatalnym stanie. Dobrze, że już na tym etapie podróży byliśmy w takim stanie, że mieliśmy to w dupie. Bilet na busa MEDYKA – LWÓW kosztuje 50 hrywien czyli jakieś 7 złotych! Zależy jeszcze jak się dogadasz z kierowcą.

Jeszcze raz podsumowując:
Kielce  —— Przemyśl —— Medyka —– Lwów!

Łącznie jakieś 4 – 5 godzin!

Jak już udało się dostać na miejsce z przyjemnością przedstawiam Wam grupę w składzie: dwie Sobierajskie, Cypek, Bioły i ja! Przed nami weekend w kraju niekończącej się wódki. Alkohol jest tutaj jednym z popularniejszych trunków między innymi ze względu na swoją niską cenę. Za pól litra czystej w przeliczeniu na polskie wydacie ok. 7 złotych! Podobnie jest z żywnością, dlatego mówiąc Wam o wymianie w kantorze 100 zł wcale nie przesadziłem! Oczywiście jak w każdym Państwie ceny w sklepach są tańsze od tych w klubie czy restauracji. Idąc w melanż na całość, odwiedzając popularne Go-Go na rynku we Lwowie trochę funduszy zostawicie, ale to cały czas będzie nic w porównaniu do innych podobnych miejsc np. w Sopocie! Prawda Cypek ?! heh

O ile zaoszczędzicie na piciu i jedzeniu to szybko można popłynąć korzystając z telefonu komórkowego! Koszt połączenia do Polski wynosi prawie 7 złotych na minutę, a korzystanie z Internetu prawie 2 zł/100 kB! Rekordziści przywozili rachunki grubo ponad tysiąc złotych! Jak ktoś nie może wytrzymać bez tego proponuję kupić tzw. „startówkę” z kartą SIM za 9 złotych!

Lwów

Przejdźmy wreszcie do tego co we Lwowie można zobaczyć! Punkt pierwszy to centralny plac ulokowany w 1358 roku przez Kazimierza III Wielkiego. Rynek wpisany został na Listę Światowego Dziedzictwa kultury UNESCO! Tu znajduje się kościół Świętego Piotra i Pawła. W każdym narożniku usytuowane są fontanny w postaci studni z XIX wieku. Dookoła Rynku wznoszą się 44 kamienice prezentujące wszystkie style od renesansu po modernizm. To właśnie tutaj jest serce całego miasta, najgłośniejsze imprezy, dobre restaurację i tłum ludzi o każdej porze dnia i nocy! Ja odczułem tu trochę studencki klimat kieleckich Juwenalii obok akademika! Podobało mi się, każdy uśmiechnięty, zadowolony  i korzystający z życia n całego – dokładnie tak jak my!

W każdym z popularnych miast Europy występuje Opera jednak ta we Lwowie ma swoją charakterystyczną architekturę inną niż wszystkie! Wokół niej krzyżują się główne ulice miast prowadzące wzdłuż Parku. Przy dobrej pogodzie możecie spędzić tam większą cześć dnia w typowo ukraińskim klimacie! Wszędzie jest blisko także bez obaw możecie poruszać się pieszo. Zatrzymajcie się na chwilę obok katedry Dominikańskiej znajdującej się zaraz przy rynku. Na koniec dnia wchodząc na „Wysoki Zamek” możecie podziwiać panoramę miasta! Dla ułatwienia trasy koniecznie pobierzcie aplikację MAPS.ME która doprowadzi Was do danego miejsca bez użycia Internetu!

Co zjeść we Lwowie ?

Dania zachwycają przede wszystkim swoją prostotą i łatwością wykonania .Najbardziej popularną potrawą jest barszcz ukraiński. W zależności od regionu może być dodawana do niej również fasola, a także wkładka mięsna. Podaje się ją zazwyczaj z zabielaną śmietaną. Jeśli spotkacie się w karcie z taką nazwą jak „Kotlet po kijowsku” musicie wiedzieć, że jest to odpowiedni naszego de volaille. Dziwne dla mnie było to, że Ukraińcy jedzą chleb dosłownie ze wszystkim np. z owocami!

Wyjazd był gruby, a alkohol lał się strumieniami jednak to co spotkało nas w przed dzień wyjazdu muszę Wam opowiedzieć! Spaliśmy w apartamencie położonym w jednej z kamienic na rynku Lwowa. Ogólnie to za 70 złotych znajdziecie hotel 5 gwiazdkowy, ale nie o to chodzi! O godzinie 13:30 czyli w momencie gdzie plac we Lwowie jest wypełniony tysiącami ludzi, ktoś zapukał do naszych drzwi! Jak się okazało była to grupa banderowców ( ukraińskiej policji ) w sile 12-15 osób, którzy wtargnęli do naszego mieszkania pod pretekstem zakłócania ciszy! Przypominam mamy godzinę 13:30, a 3 piętra pod nami tysiące ludzi na placu tańczy, śpiewa i korzysta z uroków miasta! Jeden najbardziej cwany w kominiarce od razu rzucił hasło „pod ścianę”! Byłem trochę porobiony i rozmowa z nimi wyglądała mniej więcej tak:

Policjant: „a co to za burdel tutaj????!!!!”
Jacvs: Jaki burde!? Przecież to są nasze dziewczyny !!!!

Wszyscy wybuchneliśmy śmiechem. Jak się okazało chodziło mu chyba o puste butelki na stole i delikatny syf w pokoju! Ogólnie chcieli nas zawinąć na dołek! Na szczęście Cypek zorientował się o co im chodzi! Wyjął 20 dolarów i jak szybko przyszli tak szybko się zawinęli! Jeden nawet zostawił czapkę w łazience hehehhe. Ogólnie musicie pamiętać, że na Ukrainie bardzo chętnie wszyscy wezmą od Was łapówkę i zadowoli ich nawet najmniejsza kwota w walucie innej niż hrywna! Doświadczycie tego na drodze, w mieszkaniu lub w innej tego typu akcji jak nasza. Tego dnia zrozumiałem, dlaczego tak dużo Ukraińców opuszczam swój kraj i wyjeżdża min. do Polski w poszukiwaniu nie tyle pracy, ale lepszego życia!

Czekała nas jeszcze droga powrotna. Przy przejściu granicznym musicie pamiętać o ograniczeniach przewozu alkoholu do Polski! Jedna osoba może zabrać ze sobą tylko 1 litr wódki! Z racji tego, że mieliśmy jej więcej, dziewczyny ukryły butelki w swoich ubraniach! Iza po przejściu kontroli myśląc „udało się” wykonała jeden niefortunny ruch i wyjebała całą butelkę na podłogę tucząc ją przy wszystkich celnikach! Hehehhe jednak się nie udało! Nawet strażnicy się śmiali! 

Na koniec jeszcze kilka ciekawostek podsumowujących Państwo jakim jest Ukraina:

  • Chrześcijanie nie mogą grać w karty bo uznawane jest to za hazard
  • Najlepszym lekarstwem jest wódka
  • Prawie połowa mieszkańców Ukrainy mówi po rosyjsku
  • Ukraińcy obrączki noszą na prawej ręce
  • Kierowca nie może mieć ani grama alkoholu, 0,0 promila!
  • Emisja filmu „Teksańska Masakra piłą mechaniczną” została zakazana w ukraińskich kinach
  • W szkołach dzieci mają 12 -stopniowa skalę ocen ( dwa razy więcej niż u nas )
  • Pornografia jest całkowicie zakazana! Filmy lub prasę można dostać TYLKO na receptę od lekarza
  • Najdłuższa rzeka Dniepr jest dwa razy dłuższa od naszej Wisły