Najstarsza Republika na świecie i jedno z najmniejszych państw naszego globu! Zostało założone w 301 roku i ma tylko 61 km kwadratowych powierzchni – dla porównania Warszawa to 517 km! Przenosimy się na teren enklawy i witamy w Księstwie San Marino!
Podczas pobytu we Włoszech postanowiłem wybrać się na jednodniową wycieczkę do trzeciego co do wielkości najmniejszego Państwa w Europie – San Marino. Transport autokarowy kosztował 5 Euro w jedną stronę, a czas przejazdu z Rimini to tylko 45 minut. Przystanek znajduje się zaraz przy dworcu głównym, ciężko go nie zauważyć bo włosi mocno reklamują tą wycieczkę jako jedno z głównych atrakcji w regionie Morza Adriatyckiego. Można tu wjechać bez żadnej kontroli granicznej! San Marino mimo tego, że jest odrębnym Państwem mocno współpracuje z Italią pod względem kulturowym, biznesowym i religinym.
Ciekawostki San Marino:
- Stolicą Państwa San Marino jest San Marino, a najdłuższa rzeką w Państwie też jest San Marino
- Mieszka tu tylko 37 tysięcy mieszkańców, coś w porównaniu do Nowego Targu w Polsce
- San Marino nie ma swojego lotniska, ani lini kolejowych
- San Marino nie ma prezydenta, na czele Państwa stoją regenci
- San Marino nie należy do Unii Europejskiej, ale obowiązuje tam waluta Euro
- San Marino nigdy nie zdobyło medalu na Igrzyskach Olimpisjkich
- Przejścia dla pieszych są tutaj w kolorach flagi San Marino
- Jest to jedno z bogatszych państw świata, średni zarobek to ok. 10 300 złotych /miesiąc
- Dopuszczalna ilość alkoholu to 0,5 promila
- Reprezentacja San Marino w piłkę nożną wygrała tylko jeden mecz w historii pokonując Liechtenstein 1:0
Już podczas drogi na terytorium księstwa, mijając wąskie i kręte ulice zatykają się uszy.Autobus po wjeździe na szczyt kraju zatrzymuje się praktycznie w samym centrum, którego zwiedzanie zaczynamy od punktu widokowego. Niestety tego dnia trafiliśmy na meeeega słabą pogodę. Oprócz padającego deszczu w tle unosiła się duża mgła. Nie dane było zobaczyć tych pięknych widoków, które pokazywały kartki na straganach. Spacer po głównej części miasta otoczonej murami obronnymi przypomina zwiedzanie zamku. Piazza Della Liberta to główny plac prowadzący do części historycznej miasta oraz Pallazo Publico czyli siedziba parlamentu zwieńczona wieżą zegarowa.
Ciekawostką były liczne sklepy z broniom, które można było kupić w niskiej cenie i wywieść bez konsekwencji z kraju. Dobrze, że na wycieczce byliśmy 8-osobową ekipą bo nawet zła pogoda nie zepsuła nam dobrej zabawy. Po naszej wizycie na pewno mieszkańcy księstwa zapamiętają nas w składzie: Kulfon, Cypek, Jogi, Sikor, Ziemniak KSM, Kiełbasa i ja! Dziękujemy za poczęstunek w postaci miejscowego trunku! Przepraszamy na niedogodności, koniecznie musicie zainwestować w większą ilość toalet!
Podsumowując San Marino to jedno z tych Państw, które zaznaczam jako odhaczone. Czy polecam?! Taaaak, a dlatego, że jak wiecie jestem miłośnikiem poznawania każdego miejsca na świecie. Jeśli będziecie tak jak ja w okolicy Bolonii czy Rimini przeznaczcie pól dnia na odwiedziny San Marino, życzę Wam na pewno lepszej pogody, a jak wrócicie podzielcie się wrażeniami!