Oman

Kolejny kraj bliskiego wschodu, który miałem przyjemność odwiedzić nie jest jeszcze dobrze odkryty pod względem turystycznym. Leży na półwyspie arabskim, to jedyne państwo na świecie zaczynające się na literę „O” – Oman  
#71

Wiele osób odradzało mi wizytę w Omanie w okresie letnim, jedni mówili, że będzie ekstremalnie gorąco, jeszcze inni, że to nie sezon na wakacje w tym kraju  … teraz już wiem, że wyjazd w sierpniu to było najlepsze co mogłem zrobić! Jak co roku tak i tym razem wraz z całą rodzinką jedziemy na niezapomniane wakacje w poszukiwaniu kolejnych przygód! Zaczynamy wpis z naszego pobytu w Omanie gdzie spędziliśmy 9 dni, zatrzymując się w trzech różnych hotelach. Dziś opowiem Wam co warto zobaczyć w tym kraju, jakie panują w nim tradycje oraz jakie przygody nas spotkały! Zaczynamy!

Na wstępie powiem Wam jak wielkie głupoty wypisuje nasze Ministerstwo Spraw zagranicznych. Znajdziecie tam min. taką informację: „…sugerujemy rozważenie odłożenia wyjazdów w ten region do czasu poprawy warunków bezpieczeństwa”  Cooooo ??? Oman znajduje się w czołówce najbardziej bezpiecznych krajów ma świecie i rzeczywiście przez całe 9 dni naszego pobytu nawet przez chwile nie czułem się niebezpiecznie, wręcz przeciwnie, miejscowi rzadko zamykają drzwi domów na klucz, a portfele czy telefony często można zobaczyć pozostawione w kawiarniach bez obaw o kradzież. Także nie słuchajcie tego co piszą, jeśli Oman znajduje się na liście kierunków, które chcecie odwiedzić to nie macie się czego obawiać ! 

Informacje praktyczne

  • Obowiązkowy paszport
  • Zegarki przestawiamy o 2 godziny do przodu
  • Warto wykupić ubezpieczenie podróżne
  • Waluta to Rial, 1 OMR to 9,75 złotego
  • Internet i połączenia telefoniczne są drogie, polecam Aplikację Airalo
  • Czas lotu około 7-8  godz
  • Wiza nie jest potrzebna, na terenie Omanu można przebywać 14 dni
  • Jeśli posiadasz kartę REVOLUT to nie można tam zamienić pieniędzy na Riale Omańskie
  • Gniazdka elektryczne typu G
  • W sprawie wycieczek POLECAM: https://www.facebook.com/evelin.marta.94 i przy okazji dziękuje za wszystkie pomocne informację

Jak się dostać do Omanu ?

Bezpośrednie połączenia lotnicze z Polski do Omanu dostępne są tylko w trakcie okresu zimowego kiedy to popularne biura podróży organizują czartery. My kupujemy bilety z Poznania w cenie 2 700 złotych w dwie strony korzystając z linii lotniczej FlyDubaj z przesiadką w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Podczas rejsu zaserwowano nam ciepły posiłek oraz gorące napoje. Wylądowaliśmy na lotnisku w Muscat, które znajduje się około 30 km od stolicy. Łącznie po blisko 23 godzinach –wreszcie JESTESMY W OMANIE!

Jak się poruszać po Omanie  ?

Komunikacja miejska jak i rozkłady jazdy w tym kraju praktycznie nie istnieją dlatego jedynym sensownym rozwiązaniem było wypożyczenie samochodu. My już po wylądowaniu na lotnisku w Muscat odebraliśmy auto korzystając z firmy Yelo płacąc za cały okres najmu tylko 900 złotych. Przez 8 dni zrobiliśmy nieco ponad 1200 kilometrów!  Prawdziwym hitem finansowym była jednak ceny benzyny, za zatankowanie do pełna zapłaciłem UWAGA —-à 70 złotych! Drogi w Omanie są naprawdę dobrze przygotowane i oznaczone, pomiędzy większymi miastami dostępna jest autostrada na której jedynie na co musicie uważać to radary, znajdują się one bardzo często, właściwie to cyklicznie co jakieś 2-3 kilometry.  Przed wyborem samochodu warto zaplanować trasę, w niektóre miejsca wymagane są auta z napędem 4×4 lub dobry SUV.

Gdzie się zatrzymać w Omanie ?

Pierwsze 4 dni spędziliśmy w północnej części Państwa w miejscowości Muscat, która jest stolicą Omanu. Zatrzymaliśmy się w 5 gwiazdkowym Hotelu Sheraton, który był naszą bazą wypadową do dalszego zwiedzania. Na miejscu spędzaliśmy głównie noc i posiłki, gdzie mieliśmy zapewnione pyszne śniadania i kolacje. Cały obiekt był bardzo elegancki z przestronnymi klimatyzowanymi pokojami, siłownią i kilkoma basenami. Całodobowa recepcja i szybko działające Wifi. Personel hotelu zadbał o nasz komfort w każdym najmniejszym detalu, aż do przesady! Przy budynku znajduje się bezpłatny parking. Największą atrakcją dla mojego dziecka był zdecydowanie czarny fortepian, a goście mogli liczyć na codzienny koncert hehe

Ciekawostki o państwie Oman

  • Większość Omańczyków to ibadyci, co wyróżnia Oman na tle reszty świata islamskiego. Ibadyci są znani z tolerancji religijnej.
  • W Omanie nie ma metra ani kolei
  • Oman przez długi czas był jednym z niewielu państw świata, które praktycznie nie miały zadłużenia publicznego
  • Waluta RIAL jest jedną z najsilniejszych walut na świecie
  • W Omanie nie płaci się podatku dochodowego od osób fizycznych
  • Nie wolno pić alkoholu w miejscach publicznych

Muscat

Stolica Omanu położona jest na półwyspie Arabskim nad Zatoką Omańską i otoczona jest górami Al-Hadżar, co nadaje wyjątkowy krajobraz temu miastu. Mieszka tu około 1,3 miliona ludzi z czego połowa to imigranci. Tu i w okolicy znajduje się naprawdę dużo miejsc wartych uwagi, które za chwile Wam dokładnie opiszę. Muscat to rozwijające się miasto portowe, niezwykle malownicze i kontrastowe, w którym nowoczesność łączy się z tradycją. Znajduje się tu dużo Supermarketów sieci LuLu gdzie robiliśmy zakupy. Bardzo szybko i wcześnie robi się ciemno, słońce zachodzi około godziny 18:30, warto to wiedzieć planując wycieczki!

Co zobaczyć w Omanie  ?

Mutrah Souq

Zaczynamy od bazarków jakich jest naprawdę wiele w każdym kraju na bliskim wschodzie. Ten w Muscat to jedno z klimatycznych miejsc, łączących handel, historię i lokalną kulturę kraju. Można tu znaleźć tradycyjne omańskie wyroby takie jak: przyprawy, kadzidła, biżuterię, dekorację czy materiały tekstylne. Ja skupiłem się na zakupie magnesu i talerzyka!  [ można płacić kartą ] Łatwo się zgubić, wąskie ścieżki pełne stoisk tworzą prawdziwy labirynt! Targ czynny jest rano od 9:00 do 13:00  i wieczorem 16:00-22:00. W piątki ze względów religijnych tylko po południu. My byliśmy tu w okolicy godziny 21 i wszystko tętniło życiem! Szybko jednak musieliśmy uciekać bo Oliwier zrzucał wszystko z półki, kupiliśmy oczywiście nowy samolot i flagę narodową Omanu!

Mutrah Corniche

Jesteśmy na głównej i najbardziej popularnej turystycznie promenadzie w stolicy! Ciągnie się ona przez kilka kilometrów wzdłuż portu i targu, jest idealnym miejscem na spacery czy przejażdżkę rowerową. Wyjątkowy kontrast krajobrazu tworzy błękitna woda, białe budynki i góry w tle. Mieszkańcy i turyści spędzają tu czas pijąc kawę w pobliskich kawiarniach. Odwiedziliśmy również znajdującą się kolorową fontannę, która robiła show w tle arabskich piosenek. Koniecznie zobaczcie to miejsce zarówno w dzień jak i wieczorem! Nie miałem problemu z zaparkowaniem samochodu tuż przy chodniku.

Pałac Al. Alam

Obowiązkowe miejsce do zobaczenia, ale nie należy spodziewać się fajerwerków. Pałac Al Alam to jedna z najważniejszych i najbardziej reprezentacyjnych budowli w Omanie. Znajduje w historycznej dzielnicy Starego Maskatu. To oficjalna rezydencja sułtana Omanu zdobiona w złoto oraz kolory niebieski i turkusowy co czyni go jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli kraju. Niestety nie można tam wejść i zobaczyć go od środka, musieliśmy się zadowolić zdjęciem zza bramy. Rezydencję otaczają piękne ogrody i dziedziniec, a w pobliżu znajdują się dwa portugalskie forty – Al Jalali i Al Mirani, co dodaje miejscu historycznego charakteru.

Meczet Sultan Qaboos

Wielki Meczet Sułtana Kabusa w Maskacie to najważniejsza świątynia muzułmańska w Omanie i jeden z największych meczetów na świecie. Świątynia może pomieścić ponad 20 tysięcy wiernych, jednak jak się okazało nie było nam dane zobaczyć jej od środka, ponieważ turyści wpuszczani są tylko w godzinach 8:00-11:00 od soboty do czwartku … kiedy tam przyjechaliśmy było już po 12, mieliśmy odpowiednie stroje, Kizia i moja Mama miały na sobie burkę, a ja jak widzicie na zdjęciach prawdziwy arab heh, wojskowi od razu się zorientowali, że nie jesteśmy stąd i kazali nam zawrócić! Szkoda!

Opera

Jej pełna nazwa to Royal Opera House Muscat (ROHM), powstała po 4 latach budowy i pomieści 1100 widzów. Opera pełni rolę centrum sztuki i kultury, organizuje spektakle operowe, koncerty, balety, wydarzenia artystyczne zarówno lokalnych, jak i światowych artystów. Po wejściu do środka razem z całą grupą zwiedzających można było podziwiać koncert płaczu Oliwiera, który chyba nie jest fanem muzyki klasycznej heh ( po tacie! ). Wstęp na zwiedzanie Royal Opera House Muscat kosztował 3,15 OMR dla dorosłych, wejście było możliwe tylko z przewodnikiem.

Bimmah Sinkhole

Wycieczka do Bimmah Sinkhole to miejsce oddalone około 135 kilometrów od stolicy. Kiedy dojechaliśmy na miejsce okazało się, że wejście jest darmowe, a okazała dziura w ziemi wedle lokalnej legendy powstała od uderzenia meteorytu! Całość przypominała mi „kamieniołomy na Ślichowicach”. Studnia ma około 70 metrów szerokości, a krystalicznie czysta woda nawet 20 metrów głębokości! Kąpiel tutaj należy do bardzo przyjemnych, jednak pamiętajcie zabrać ze sobą buty do wody, brzeg oraz dno zawiera dużą ilość kamieni. Park jest dostępny codziennie w godzinach 07:30–23:00. Wokół szczeliny skarpa oferuje ładne punkty widokowe, a obok znajduje się duży plac zabaw i punkt sanitarny. Spędziliśmy tu około 2 godziny.

Wadi Shab

Od razu Wam zdradzę, że to moim zdaniem najpiękniejsze miejsce w Omanie – malownicza dolina z turkusowymi basenami wodnymi, ukrytymi jaskiniami i bujną roślinnością, która kontrastuje z surowym, skalistym krajobrazem pustyni. Wybraliśmy się tu na wycieczkę kierując się na wschodnią część kraju około 160 kilometrów od Muscat, gdzie droga zajęła około dwóch godzin. Nawet nie pytajcie czy warto! Obowiązkowo! Połączenie gór, palm i krystalicznie czystej wody to była wręcz kwintesencja podróży do Omanu!

Wycieczka zaczyna się od symbolicznej przeprawy łódką na drugą stronę rzeki co zajmuje około 60 sekund i kosztuje 2 Riale! Pamiętajcie, że kursuje ona do godziny 17;00 co oznacza, że trzeba tak zaplanować tripa, żeby przed 17 być tu z powrotem. Następnie czeka Cię około godzinny trekking wzdłuż palmowych gajów i skalnych wąwozów. W każdej chwili można wskoczyć i orzeźwić się w naturalnych basenach. Cały czas trzeba zachować ostrożność, trasa nie jest bardzo wymagająca, ale ma dużo śliskich skał i przepaści. Ogólnie jest tak cudownie, że aparat w telefonie cały czas jest włączony! 

Co warto zabrać ?

– strój kąpielowy i buty do wody
– wygodne buty do chodzenia trekkingowego
– zapas wody i jedzenia
– nakrycie głowy i krem z filtrem
– naładowany telefon
– dobry humor i przyjaciół obok

Pustynia Wahiba Sands

Na ten dzień czekałem najbardziej, piątego dnia naszego pobytu w Omanie wybraliśmy się na pustynię Wahiba Sands i spędziliśmy noc w prawdziwym klimacie plemienia Beduinów w pełnej izolacji od świata! Ale zacznijmy od początku … podjechaliśmy do miejscowości Al Wasil oddalonej około 200 kilometrów od stolicy, tam zostawiliśmy już nasz samochód, gdzie czekał na nas kierowca, który specjalnym terenowym autem wywiózł nas na sam środek pustyni! Kiedy dojechaliśmy na miejsce poczułem totalną wolność i ciszę! Wokół mnie znajdował się tylko piach i szwędające się dzikie wielbłądy! Dla takich chwil warto podróżować!

Oaza w której się zatrzymaliśmy nazwała się Sama al Wasil Desert Camp. To obiekt składający się z kilku domków namiotowych przystosowany typowo pod turystów. Wieczorem otrzymaliśmy od miejscowych beduińską kolację, by później skorzystać z sensu kinowego pod gołym niebem! Na miejscu czekało na nas dużo więcej atrakcji: przejażdżka na wielbłądach, wycieczka quadami czy wspinaczka po linie na wydmy! Warunki jak na tego typu miejsce były naprawdę rewelacyjne: klimatyzowane pokoje,  ciepła woda, kawa, herbata i daktyle dostępne przez całą dobę, a do tego dobrze działające Wifi! Olwier zjechał nawet z górki piaskowej na sankach!

Noc na pustyni była bardzo gorąca, Kizia się trochę bała ponieważ pełno było różnych dziwnych owadów, niektóre naprawdę dużej wielkości, chodzące tuż pod naszym domkiem. Około godziny 3 w nocy przebudził mnie dziwny szelest … okazało się, że to wielbłądy , które przyszły w poszukiwaniu jedzenia. To była moja druga noc na pustyni, kiedyś miałem już przyjemność przeżyć coś podobnego będąc w Jordanii. Jeśli jeszcze nie byliście na tego typu wycieczce – koniecznie musicie się wybrać!  Rano czekało już na nas ciepłe śniadanie i zaraz po nim ruszyliśmy w dalszą drogę wracając jeszcze około 30 minut przez drogę piaskową.

Plaże w Omanie

Qurum Beach

To jedno z najsłynniejszych miejsc w stolicy, natomiast odbiega ono od definicji typowej plaży z szerokim piskiem, palmami i leżakami! Qurum Beach to ciągnąca się promenada z falochronami, bardziej pod aktywny wypoczynek i długie spacery. Co prawda jest tu jakaś  mała zatoczka, ale całość znajduje się przy ruchliwej i zakorkowanej ulicy. Należy pamiętać, że to plaża publiczna i nie można tu pływać porozbieranym szczególnie w przypadku kobiet. Podczas naszej wizyty w godzinach popołudniowych można było zaobserwować początki zachodzącego słońca, dużo rodzin z dziećmi oraz turkusowe wody Zatoki Omańskiej.

Al. Bustan Beach

Trafiliśmy tu przemieszczając się przez jakieś opuszczone osiedle by za chwile znaleźć się dosłownie sami na dużej i szerokiej piaszczystej plaży gdzie oprócz nas znajdowały się tylko drewniane łodzie. Dość daleko ale w zasięgu wzroku znajdował się luksusowy hotel Al Bustan Palace (Ritz-Carlton). Samo miejsce było piękne, otoczone majestatycznymi górami wchodzącymi wprost do morza, do tego spokój, cisza i całkowity relaks, jedynie ta pustka była dość dziwna. Woda była bardzo czysta i cieplutka, spędziliśmy tu około dwóch godzin czując się jak na prywatnej bezludnej wyspie!

Mascat Bay

Moja ulubiona plaża w Omanie, zdecydowanie numer jeden ze wszystkich, które widziałem w tym kraju! W połowie położona jest na terenie luksusowego kompleksu hotelowego Jumeirah Muscat Bay, ale jak się dobrze zakręcicie to skorzystacie również z przywilejów tej części plaży i basenów. Plaża Mascat Bay znajduje się u stóp malowniczych gór Al Hajar Mountains, dzięki czemu ma niezwykle spektakularne otoczenie, miękki piasek i czystą cieplutką wodę. Granitowe skały i błękit Morza Arabskiego tworzą tu bardzo efektowną panoramę, idealną na zdjęcia zachodu słońca. Spędziliśmy tu dwa pełne dni relaksując się na leżakach ustawionych w pierwszej linii brzegowej.

Możecie również skorzystać z wypożyczalni sprzętu wodnego i nurkowania. Plaża ma zagospodarowane punkty sanitarne, prysznice i bardzo elegancką restaurację położoną na platformie z widokiem na zatokę. Ceny są tutaj dość duże, mała pizza to koszt około 80 złotych, a kawa to wydatek w granicach 40 zł, mimo to uważam, że Mascat Bay warte jest każdej ceny! Żeby na pełnym legalu móc korzystać ze wszystkich zewnętrznych atrakcji hotelowych w tym basen i plaża można kupić taką kartę / bilet w cenie około 250 złotych lub oczywiście wziąć dobę hotelową, która zaczynała się w okolicy 2 tys. złotych / noc. Zwiedzając ten hotel byłem pod ogromnym wrażaniem dopracowania wszystkiego pod najwyższą skalę luksusu!

Bandar al Khairan

To niezwykła zatokowa kraina położona ok. 25 km na południowy wschód od Maskatu. Miejsce, gdzie góry schodzą wprost do krystalicznego morza, a krajobraz tworzy dziesiątki małych, odludnych zatoczek. Bardziej niż plaża zapisał bym to jako punkt widokowy i miejsce do trekkingowych spacerów z zajebistym widokiem. Bandar al Khairan słynie ze snorkingu i nurkowania gdzie można spotkać niezwykle okazy ryb, a nawet żółwi.My wpadliśmy tu dość późno i już mieliśmy mało czasu na konkretne zwiedzanie. Na szczęście nasz samochód dał radę bo droga jest typowo szutrowa ze stromym podjazdem, większość ludzi dojeżdżała tu jeepami lub quadami. Spektakularne widoki z klifów były czymś cudownym i dla mnie nie do zapomnienia!

Barceló Mussanah Resort

Ostatnie trzy dni w Omanie postanowiliśmy spędzić już w typowo wakacyjnym stylu, zostawiając samochód na parkingu, korzystając z promieni słonecznych przy plaży i kąpiąc się w basenach. Wybraliśmy hotel Barceló Mussanah Resort, położony po zachodniej części państwa. To bardzo duży kompleks w całości wypełniony muzułmanami, moja mama i Kizia były praktycznie jedynymi kobietami w restauracji nie mając na sobie nakrycia głowy i stroju w postaci burkę. Pięciogwiazdkowy hotel zagwarantował nam komfortowe pokoje, klimatyzacje i wyżywienie, miał również swoje prywatne sklepy i całodobową recepcję.

Do dyspozycji mieliśmy kilka okazałych basenów położonych blisko morza oraz Aqua Park dla dzieci, a animacje prowadzone były tylko w wyznaczonych godzinach. W barze dostępny był alkohol, ale przez cały pobyt nie widziałem NIKOGO kto piłby chociaż jedno piwo oprócz mnie. Mnóstwo atrakcji zapewnionych przez hotel: od typowej siłowni, boiska do tenisa czy organizacji koncertów, aż po pole golfowe, kino,  przejażdżki na tyrolce i możliwość wynajmu rowerów lub desek do sportów wodnych. Oliwier najwięcej czasu spędzał w basenie lub na bilardzie i ping-pongu. Nie sposób się było tutaj nudzić, każdy znalazł coś dla siebie.

Plaża prywatna położona na terenie hotelu była dobrze przygotowana, dostępne ręczniki, parasole i leżaki. Woda przyjemna, czysta i cieplutka, a przy brzegu leżało bardzo dużo okazałych muszelek, a wieczorem można było podziwiać piękne zachody słońca. Zwróciłem uwagę, że w Omanie nie tylko tutaj w hotelu wszyscy zostawiają swoje telefony i inne prywatne rzeczy na wierzchu nie obawiając się o kradzieże, które po prostu nie istnieją w tym kraju. Hotel Barcelo był dobrym podsumowaniem całych wakacji i oprócz dużej ilości ludzi i tłumach na posiłkach nie było się do czego przyczepić.

Oman to doskonały wybór na wakacje gdzie oprócz ładnych plaż i pięknej pogody mamy możliwość zobaczyć piękno natury w asyście gór. To jedno z najbardziej stabilnych i spokojnych państw Bliskiego Wschodu, słynące z niezwykłej gościnności, pięknych krajobrazów i bogatej historii. Kultura jest silnie zakorzeniona w tradycji arabskiej, ale kraj otwiera się na świat i turystów coraz szerszymi drzwiami – teraz tylko od Was zależy czy złapiecie za klamkę !