Nazywane jest miastem sześciu mostów, a zasłynęło dzięki jednemu z nich o nazwie Ponte Luis I. Drugie co do wielkości miasto w Portugalii położone jest w północnej części państwa w dolinie rzeki Duero. Witam Was i zapraszam do odwiedzin u największego producenta wina na świecie – Porto.
Drugi raz odwiedziłem Portugalię i wreszcie udało mi się trafić do najstarszego miasta w całym państwie jakim jest Porto. Dojechaliśmy tu autokarem z Lizbony z firmą Flixbus w nieco ponad trzy godziny. Do Polski wracaliśmy już samolotem, bezpośrednie loty oferują min. tanie linie lotnicze: Ryanair i Wizzair. Lotnisko oddalone jest od centrum o 10 kilometrów. Najlepiej dojechać tam fioletową linią metra. My skorzystaliśmy z Bolta płacą około 14 Euro za całą czwórkę: Justyna, Anna, Koper i Ja.
Porto przywiało nas ulewnym deszczem, który nie był dla nas łaskawy przez cały dzień! Chowaliśmy się kilkukrotnie albo w jakiś knajpkach albo zwyczajnie w bramie popijając portugalskie wino. Dziewczyny były trochę wkurzone, ale finalnie dały radę! Chcąc wycisnąć z tego dnia jak najwięcej wykorzystywaliśmy „okna pogodowe” i udało nam się zwiedzić główne atrakcje w mieście.
Sé Catedral
Zaczynamy od świątyni obronnej, a inaczej mówiąc placu na którym znajduje się Katedra Rzymskokatolicka pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, która wpisana jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Zobaczycie tu pomnik wielkiego portugalskiego wodza, zdobywcę miasta Vimara Peresa na koniu. To co tu najlepsze to zdecydowanie panoramiczny widok na całe miasto. Mimo słabej widoczności udało się zrobić ładne zdjęcia i podziwiać miasto z lotu ptaka.
Ponte Dom Luís I
Znak rozpoznawczy miasta! To właśnie ten most przyciągnął mnie to Porto bo koniecznie chciałem go zobaczyć, dotknąć i przejść po nim! Dwukondygnacyjna stalowa budowla ma 385 metrów długości i została zaprojektowana przez tą samą firmę co wieża Eiffla w Paryżu. Świetny punkt orientacyjny do zwiedzania. Okazale prezentuje się podczas dnia i wieczorem. Spacer po nim gwarantuje zajebiste widoki, zdjęcia i miłe wspomnienia. Szczerze to trudno wyobrazić mi sobie Porto bez tego mostu!
Dzielnica Ribeira
To jest właśnie centrum Porto gdzie kolorowe fasady budynków, kawiarnie i klimatyczne restauracje sprawiły, że dzielnica została doceniona i dodana do UNESCO. Ribeira zaczyna się u góry i ciągnie w dół poprzez wąskie uliczki z ciemnymi przejściami. Spacer tu jest tak ekscytujący, że warto zatrzymać się na małą kawę. Poczujecie ten klimat i zobaczycie suszące się pranie, które jest tu tak popularne, że nazwał bym to elementem dekoracji. W Polsce byłoby to nie do pomyślenia heh
Dopiero na samym dole przy rzece Duero ciągnie się długa promenada gdzie możecie podziwiać most Ponte Dom Luís I w całej okazałości. Z dołu wydaje się jeszcze większy i potężniejszy! Cała dzielnica stanowiła tu kiedyś port przemysłowo handlowy, dziś jest centrum turystycznym z tętniącymi życiem restauracjami i barami. Główny plac nazywa się Praca da Ribeira i stąd możecie również wykupić sobie wycieczkę w postaci krótkiego rejsu po rzece. Zwróćcie uwagę również na architekturę budownictwa. Okna budynków z balkonami przypominały mi wielkie kolorowe mozaiki.
Porto do taki dodatek do zwiedzania całej Portugalii. Dla jednych będzie standardowym przystankiem, dla innych urozmaiceniem wycieczki. Na pewno pogoda trochę zepsuła światopogląd, ale bez względu na to powiem Wam, że jeden dzień z pewnością wystarczy za zapoznanie się z miastem. Wino wypite, most zaliczony – czas szukać kolejnych lotów. Jeśli chodzi o Portugalię – została mi tylko wyspa Madera!
Fatima
Jeżeli jesteście tak jak ja osobom wierzącą to będąc w Portugalii wybierzcie się na wycieczkę do Fatimy. Sanktuarium gdzie w 1917 roku objawiła się Matka Boska jest jednym z najważniejszych miejsc chrześcijaństwa. Tu tutaj Maryja przekazała trójce dzieciom tajemnice z czego jedną z nich był zamach na Jana Pawła II! Grupy tysięcy wiernych z całego świata cały czas przyjeżdżają tu w różnych intencjach z nadzieją na wysłuchanie modlitwy.
Ja w 2017 roku przyjechałem tu z wybrzeża Algarve razem ze swoimi rodzicami pokonując 369 kilometrów. Fatima to miasto w Portugali leżące w centrum kraju około 120 kilometrów od Lizbony i 200 km od Porto. Nie ma tu stacji kolejowej, podróż możliwa jest tylko autobusem lub tak jak my wynajętym samochodem! Czy warto? Dla osoby wierzącej będzie to jeden z najważniejszych dni w życiu!
Znajduje się tu czwarty co do wielkości największy kościół rzymskokatolicki na świecie. Bazylika Trójcy Przenajświętszej w Fatimie została zbudowana za 80 milionów Euro w całości z pieniędzy pielgrzymów. Pomieści blisko 9 tysięcy wiernych na miejscach siedzących! Na ogromnym planu znajduje się również Bazylika Matki Bożej Różańcowej, to właśnie tu znajdują się groby trzech osób, które miały zaszczyt zobaczyć objawienie Maryi. Oprócz tego zobaczycie pomnik naszego papieża Jana Pawła II.
Nietypowe i niespotykane miejsce w Fatimie można dostrzec już z dala dzięki dochodzącym zapachom i unoszącym się dymie. Wszystko za sprawą palących się świec z woskiem! To miejsce robi największe wrażenie! Pogrążeni w ciszy i modlitwie wierni wrzucają do palącego się pomieszczenia świece w kształcie różnych części ciała i organów człowieka. Można je kupić w każdym sklepiku obok. Tradycja ta ma na celu uzdrowienie lub podziękowanie poszczególnej intencji.
Dla wiernych Fatima to obowiązkowe miejsce na mapie świata, dla innych to tylko przystanek do kolejnych przygód podczas wycieczki. Tak czy inaczej jak będziecie w Portugalii warto poświęcić te 2 godzinki i przyjechać tutaj poczuć potęgę naszej wiary! Tak dużego różańca jak tutaj nie widziałem jeszcze nigdy! Jedyne co mnie zastanawia w tej historii to dlaczego objawienia Matki Boskiej były tak długo ukrywane przez kościół ?Dlaczego ciało jednego ze zmarłych dzieci przez tyle lat nie uległo rozkładowi ?I wreszcie dlaczego tak mało o tym wszystkim wiemy… ? Bez względu na wszystko figurka Matki Boskiej, którą przywiozłem z Fatimy do dziś stoi w moim pokoju!