Przychodzi 6 grudnia i każdy z nas wyczekuje wizyty Świętego Mikołaja. Zastanawialiście się kiedyś skąd on pochodzi i ile kilometrów musi przemierzyć, aby odwiedzić grzeczne dzieci ? A pamiętacie bajkę o Muminkach ? Podobno ta kraina istnieję naprawdę! Postanowiłem to wszystko sprawdzić lecąc do Finlandii!
Jeśli dobrze poszukacie to bilet lotniczy znajdziecie nawet poniżej stu złotych. Firma WizzAir prowadzi połączenia z trzech miast w Polsce: Krakowa, Warszawy i Gdańska. Niecałe 2 godziny podróży i jesteśmy! Lądując w Turku przestawiacie zegarki o godzinę do przodu, zabierzcie ze sobą Euro i obowiązkowy dowód osobisty. Ja wziąłem jeszcze Jogiego i w dwuosobowym składzie dicieramy na północ Europy poznać fenomen życia w jednym z państw Skandynawskich.
Zanim zaczniemy bajkowe opowieści, powiem Wam kilka ciekawostek na temat tego kraju, który zadziwił mnie swoimi tradycjami, przyzwyczajeniami i sposobem bycia. Niektóre informacje są do dziś dla mnie niezrozumiałe, ale z zarazem śmieszne i intrygujące! Słuchajcie!
- W każdym domu w Finlandii z okna wystaje drabina! Po co!? To na wypadek pożaru lub ulatniającego się gazu w celu szybkiej ucieczki
- Przystanki autobusowe znajdują się praktycznie co 100 metrów co powoduje, że jadąc autobusem można oszaleć co chwile się zatrzymując
- Popularny Kaczor Donald z komiksu jest tutaj zakazany! Dlaczego? Bo nie nosi spodni hehehehehhe
- Pamiętacie telefony NOKIA ? – powstały w Finlandii
- Wysokość mandatów jest proporcjonalna do zarobków. Jeden typ dostał ostatnio mandat w wysokości 170 tysięcy Euro za przekroczenie prędkości o 40 km/h!
- W Finlandii nie ma budek telefonicznych? Dlaczego ? Huj wie hehehe
- Praca domowa! To jest HIT! Nauczyciel ma obowiązek zadać ją tak, aby można ją było odrobić w max 30 minut!
- W szkole dzieci zwracają się do nauczycieli po imieniu
- Można prowadzić samochód mając pół promila alkoholu we krwi
- Ważą rolę społeczną odrywają tzw. Sauny Fińskie. Jest ich tutaj ponad 2 miliony!
- W taxi kierowca nie może włączać radia bo może za to dostać mandat
- Najniższa temperatura odnotowana w tym kraju wyniosła – 51,5 stopnia C
- W całym kraju nie ma ani jednej restauracji KFC
- Finowie są do bólu punktualni. Jak nie wstawią się na ustaloną godzinę znaczy , że coś się stało!
Dzięki uprzejmości i gościnności Adasia, pierwsze dni spędzamy w miejscowości Turku. Jest to najstarsze miasto w całej Finlandii, które było kiedyś stolicą. Spacerując tu udajcie się do zamku, będącego rezydencją księcia, a dziś atrakcją turystyczną. Znajduje się tu 700 letnia katedra uznana za świątynie narodową. Przez Turku płynie rzeka Aurajoka. Ogólnie raczej smutne miasto, albo sprawiało takie wrażenie przez padający deszcz
Dolina Muminków
Pamiętacie bajkę o Muminkach ? Dalej wspominacie Paszczaka i boicie się Buki? Już teraz zapewniam Was, że kraina ta istnieje naprawdę! Wystarczy tylko 15 kilometrów drogi i dojeżdżamy do miejscowości Naantali. ( z Turku autobus numer 6,7 i 203 ) Urocze portowe miasteczko w typowo finlandzkim stylu, kolorowe domki położone blisko siebie, wąskie ścieżki co daje w całości przyjemny widok w towarzystwie kompletnej ciszy. Gdzie tam są ludzie ??
Ostatnia chwila niedowierzania, przejście przez most i jesteśmy w DOLINIE MUMINKÓW!!! Przywita Was postać mamy muminka, która potwierdza tylko, że to nie sen, tylko rzeczywistość! Wyspa jest kompletnie wymarła, oprócz nas nie było tu dosłownie nikogo! Przez około godzinę spaceru minęliśmy min. główny Dom Muminków, mieszkanie Paszczaka, obóz Włóczykija czy statek taty Muminaka. Wszystko wygląda tak jak w pamiętnej wieczorynce, a ja czuje się jakbym był jedną z postaci całej ich rodziny! Otwieramy butelkę „Finlandii” i razem z bohaterami robimy sobie tutaj piknik!
Miasteczko na wyspie ożywia się tylko raz w roku podczas sezonu wakacyjnego. Wtedy oprócz turystów zjeżdżają się tutaj rodziny z dziećmi. Otwarte są wszystkie domki, po mieście poruszają się poprzebierane w Muminki postacie, otwarte są restauracje i wesołe miasteczko. Wstęp kosztuje 31 Euro / osobę. W miesiącach letnich otwarta jest również plaża! Nam udało się zwiedzić dolinę kompletnie pustą, a to powodowało dodatkowy dreszczyk emocji i uczucie przeniesienia się do innego świata. Na szczęście wychodząc udało się znaleźć otwarty jeden sklep z pamiątkami i kupić magnes prosto z tej bajkowej krainy! Ta wycieczka na pewno była spełnieniem marzeń mojego dzieciństwa!
Pełni pozytywnych wrażeń wsiadamy w FlixBusa i jedziemy do stolicy państwa oddalonego o 170 kilometrów od Turku. W Helsinkach meldujemy się w pięciogwiazdkowym Hotelu GLO w samym centrum miasta. Rzeczywiście nasz strój i stan nie wskazywał na gości hotelowych o takim standardzie stąd recepcjonista zapytał nas czy się nie zgubiliśmy hehe! Szybko się przebraliśmy, udając się na kolację i późniejszą wizytę w kasynie!
Z racji zimowej pory roku całe Helsinki było bardzo pięknie udekorowane w świąteczne kolorowe światełka, choinki i mikołaje. Na centrum życie toczyło się zupełnie normalnie, ludzie spieszyli się na spotkanie , w barach nieliczni popijali piwo, zielone metro co chwilę mijało zakręt za zakrętem, a muzyczny nastrój tworzyli grajkowie gromadząc tłumy gapiów.
Co warto zobaczyć w Helsinkach ? Z pewnością udajcie się na Plac Senecki zwiedzić okazałą Katedrę. Jest to najbardziej reprezentatywne miejsce w całej Finlandii. Główny plac Targowy czyli ścisłe centrum Helsinek z licznymi kawiarniami i sklepikami. Tutaj nad Morzem Bałtyckim znajduje się port. Mnie zaciekawił całorocznie otwarty basen sportowy. Mimo minusowej temperatury normalnie pływali i kąpali się tam ludzie. Obok kręci się Diabelski Młyn. W historycznej dzielnicy Katajanokka znajduje się Sobór Uspieński – główna świątynia Fińskiego kościoła Prawosławnego.
Finlandia zadziwia swoimi przyzwyczajeniami, ale dzięki temu stała się innowacyjna i interesująca. Nie bez powodu przyciągnęła ponad 5 tysięcy Polaków pracujących i mieszkających tu na stałe. Ja jeszcze raz dziękuje Adamowi za gościnę i oprowadzenie nas po najciekawszych zakątkach państwa. Dzięki wizycie tutaj wróciłem do czasów dzieciństwa poznając Muminków. Następnym razem będąc tu odwiedzę Mikołaja w Laponii!Wracając nocnym rejsem do Polski, Finlandia żegna nas pięknym widokiem z okna samolotu